Zrodzeni do szabli

[toyotomi]

Tomku.

Może i masz rację - może ten run będzie w stanie spłodzić kilku pasjonatów - rozumiejących w czym rzecz.
Tolerancyjny jestem - nawet nad-wyraz - a jedno co mnie dobija, to "podklejanie" jakiejkolwiek symboliki,
- nie tylko narodowej - ale każdej, pod dekorację.

.......no chyba że - gdzieś - sam się pogubiłem i dzisiejsze pojęcia są dla mnie kosmosem.
Sam już nie wiem......?????

pzdr.
stani

[Erih]

Pietka, i tu z tobą się zgodzę. I sprzeciwię się Staniemu- albowiem ewolucja zdąża w jedną, i to pozytywną stronę. Kiedyś, tak we wczesnych latach dziewięćdziesiątych, dumą salonu nowobogackiego była wyklepana na kolanie katana. Potem, upowszechniły się właśnie inkryminowane Denixy- miernej jakości kopie broni historycznej. Ostatnimi czasy, coraz częściej zawisa na ich miejscu szabla polska - co oczywiste, i co w innych wątkach jest wałkowane- nie koniecznie szabla historyczna, ale częściej kopia - mniej lub bardziej udana. Niemniej, jest to renesans szacunku do naszej narodowej broni, i to na skalę istotną społecznie.
Pozdrawiam Marcin
PS a ilu z tych chętnych zdobędzie szablę historyczną, ilu zadowoli się kopiami, w sprawie stosunku do szabli większego znaczenia nie ma.

[toyotomi]

Czołem Marcinie.

albowiem ewolucja zdąża w jedną, i to pozytywną stronę.

Oby tak było, jak najbardziej jestem za tym.

Jednocześnie - od trendów estetyki, połączonej z dobrą lokatą [ w przypadku oryginałów ]
do pojęcia dumy narodowej - istnieje okrutna przepaść.
Nauczony doświadczeniem - tzw. obserwacji uczestniczącej - trochę cienko tę dumę narodową widzę.
...no ale to już jest mój - wyrobiony przez lata - sceptycyzm.

Niemniej, jest to renesans szacunku do naszej narodowej broni, i to na skalę istotną społecznie.

Co z tego wyniknie, to dopiero czas pokaże.
Dzisiaj mamy run, na wszystko co można podpiąć pod przymiotnik "narodowy".
Wystarczy zobaczyć naszych dzielnych chłopców biegających w podkoszulkach z kotwicą Polski Walczącej.
Nie wszyscy wiedzą do końca, o co chodzi - no ale to "symbol narodowy" - więc tak trzeba.

ilu z tych chętnych zdobędzie szablę historyczną, ilu zadowoli się kopiami, w sprawie stosunku do szabli większego znaczenia nie ma.

Rzecz jasna - to tylko kwestia większej lub mniejszej gotówki.

Trzymam kciuki za tę "dumę narodową". Tak jak pisał Tomek - może coś się z tego wykluje.

pzdr.
stani

[Erih]

Czołem towarzystwu.
Podzielam nadzieję, że będzie lepiej, a nawet bardzo dobrze.
Tytułem eksperymentu, podesłałem młodemu gniewnemu z rodziny link do ostatniego "odkrycia" Staniego- owej "karabeli".
Młody szybko mi odpisał - i to niezbyt cenzuralnie, co sądzi o owym szablisku. A wiedzy ma tyle co ode mnie i swego dziadka zasłyszał.

[bialabr]

Podesłałem link- "kogo, co" (biernik) Jak już ma być "narodowo", to niech i język będzie poprawny. To pierwszy objaw patriotyzmu, później idą sprawy materialne, szable i inne... Bez urazy, mam nadzieję...

[Beszamel7]

Witam Waszmościowie!
Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział - informuję, iż 10 grudnia o godzinie 21:00 na kanale History, premiera filmu ,,Zrodzeni do szabli".

Pozdrawiam,
Beszamel7

[toyotomi]

Czołem Beszamelu.

Kopiaste podziękowania za cynk - nie byłem w temacie na bieżąco.

pzdr.
stani

[Erih]

Czołem towarzystwu.
Z przyjemnością raportuję, że kolejna osoba szablowym tematem została zarażona. Co prawda na poziomie kopii naściennej - ale cóż, kolega wolne środki przeznacza głównie na nowocześniejsze uzbrojenie. Znaczy, na kolejny pistolet/karabin czy inną armatę... Ale potrzebę posiadania symbolicznej choćby szabli - poczuł jak kot kocimiętkę.
Duch w narodzie nie umarł.
Pozdrawiam Marcin
PS Ostatnio dużo się gada jakoby naród polski pochodził od chłopów. W przygniatającym procencie.
Nawet jeśli tak (a tezę tę uważam za fałszywą) to owa "kultura chłopska" to jednak po prostu uboższa krewna "kultury szlacheckiej" bo i skąd chłop miał czerpać kulturalne wzorce jak nie z sąsiedniego dworu?

[Erih]

Czołem Towarzystwu.
My tu sobie dywagujemy o dosyć jednak niszowym, acz fajnym, filmie, tymczasem szable grają już w reklamach McDonalda...
To dopiero jest signum temporis!
Pozdrawiam Marcin