sztylet, kordzik - północna Afryka (?)

Moderatorzy: Hermann, Hary.Z

Paweł D
Posty: 1448
Rejestracja: 15 sty 2020, 16:36

sztylet, kordzik - północna Afryka (?)

Postautor: Paweł D » 25 maja 2024, 16:21

Cześć Panowie
Takie wynalazki rzadko goszczą na naszym forum no to pokazuję zdjęcia i opis od znajomego Francuza. Długość całości w pochwie 34 cm. Oczywiście może to być i wynalazek dla celów cywilnych choć Francuz twierdzi co innego. Jak zawsze pojawia się kłopot z tłumaczeniem. Korzystam na co dzień z googla i DeepL ale często gęsto tłumaczenia są mocno różne. Francuskiego już się chyba nie nauczę w tym życiu także częściowo trzeba się domyślać "co poeta miał na myśli".
Miałem jeszcze pojechać dowcipem: "Czy umie Pani po francusku...." ale seksizm jest faux pas i słusznie zakazany także sobie daruję. Jak Wam się widzi ten sprzęt i czy zgadzacie się z przyporządkowaniem do formacji wojskowej dokonanej przez Francuza.

Paweł

Francuz
"Dague vraisemblablement de cantinière de l'armée d'Afrique milieu XIXe. Pièce rare de belle qualité en laiton non doré. Monture aux têtes d'aigle . Tout le premier avec son bec ouvert et ses plumes constittue la calotte , puis deux têtes plus petites inversées aux extrmitiés des quillons. La croisière est ornée d'une tête de monstre des 2 côtés. La poignée est recouverte par 2 plaques de nacre nervurée sur les bords. La lame courbe de 19 cm sans ornement est terminée par un petit contre-tranchant. Le fourreau en laiton possède 2 anneaux raccordés sur deux faux bracelets. Entre les 2 décorations on voit un croissant surmonté d'une étoile à 5 branches au dessus de 2 rameaux liés par un ruban. Plus bas on a 3 étoiles à 5 branches qui surplombent un trophée de lances et de toug au croissant. La présence de tous ces symboles permet d'affecter ce poignard à l'Armée d'Afrique (du nord) et non à la marine comme l'expert l'avait indiqué. Compte tenu de la petitie taille de l'objet celui-ci ne peut être porté par un militaire mais conviendrait parfaitement à une cantinière d'un corps d'infanterie comme zouaves ou tirailleurs marocains ou algériens."
google
Sztylet prawdopodobnie pochodzący ze stołówki armii afrykańskiej z połowy XIX wieku. Rzadki egzemplarz dobrej jakości, z niezłocionego mosiądzu. Góra z głowami orlich. Pierwsza z otwartym dziobem i piórami tworzy czapkę, następnie dwie mniejsze głowy odwrócone na końcach kolców. Rejs ozdobiony jest po obu stronach głową potwora. Rękojeść osłonięta są 2 blaszkami z masy perłowej ryflowanej na krawędziach. Zakrzywione ostrze o długości 19 cm bez dekoracji wykończone jest niewielkim kontrostrzem. W mosiężnej pochwie znajdują się 2 pierścienie połączone z dwiema fałszywymi bransoletkami. Pomiędzy obiema dekoracjami widzimy półksiężyc zwieńczony pięcioramienną gwiazdą nad 2 gałęziami połączonymi wstążką. Dalej w dół mamy 3 pięcioramienne gwiazdy z widokiem na trofeum z włóczniami i półksiężycem. Obecność wszystkich tych symboli pozwala przypisać ten sztylet Armii Afryki (północ), a nie, jak wskazał ekspert, marynarce wojennej. Ze względu na niewielkie rozmiary przedmiotu nie może być noszony przez żołnierza, ale doskonale nadawałby się na stołówkę korpusu piechoty, np. Żuawów czy strzelców marokańskich czy algierskich.
DeepL
Sztylet prawdopodobnie używany przez kobietę w armii afrykańskiej w połowie XIX wieku. Rzadki egzemplarz wysokiej jakości z pozłacanego mosiądzu. Mocowanie z głowami orłów. Pierwszy, z otwartym dziobem i piórami, tworzy skuwkę, a za nim znajdują się dwie mniejsze głowy odwrócone na końcach piór. Jelec jest ozdobiony głową potwora po obu stronach. Rękojeść jest pokryta 2 płytkami z masy perłowej, żebrowanymi na krawędziach. Nieozdobione, zakrzywione ostrze o długości 19 cm ma niewielkie przeciwostrze. Mosiężna pochwa ma 2 pierścienie połączone z dwiema fałszywymi bransoletami. Pomiędzy nimi znajduje się półksiężyc zwieńczony pięcioramienną gwiazdą nad dwoma gałęziami połączonymi wstęgą. Dalej w dół znajdują się 3 pięcioramienne gwiazdy nad trofeum z włóczni i półksiężycem. Obecność wszystkich tych symboli oznacza, że sztylet ten należy do Armée d'Afrique (Afryka Północna), a nie do marynarki wojennej, jak wskazywał ekspert. Biorąc pod uwagę niewielki rozmiar przedmiotu, nie mógł być noszony przez żołnierza, ale idealnie pasowałby do piechoty, takiej jak żuaw czy marokańska lub algierska tyraliera.
Załączniki
8888.jpg
77777.jpg
66666.jpg
11111.jpg
555555.jpg
444444.jpg
222222.jpg
3333333.jpg
999999.jpg
IMG_9344.jpg

mika
Posty: 179
Rejestracja: 08 sie 2020, 8:36

Re: sztylet, kordzik - północna Afryka (?)

Postautor: mika » 25 maja 2024, 17:49

Czołem. Pewnie się mylę ale mam nie odparte wrażenie, że jakby to powiedzieli co poniektórzy nasi towarzysze ,,CEPELIA,,

Paweł D
Posty: 1448
Rejestracja: 15 sty 2020, 16:36

Re: sztylet, kordzik - północna Afryka (?)

Postautor: Paweł D » 26 maja 2024, 10:07

Cześć
Jest problem z tego typu sprzętami. Bezapelacyjnie. Bronioznawcy trzymają się od nich z daleka. Określenie czasu powstania i właściciela (formacji) bywa trudne. Niemniej trzeba pamiętać, że praktycznie każdy kadet czy oficer po godzinach troczył do boku takie cudo. Im bardziej próżny i bogaty był właściciel tym bardziej kordzik, sztylet był złoty i perłowy. Oczywiście w 80 % broń ta jako część munduru galowego była jakoś ujęta w ramy regulaminów ale dużo było też indywidualnych zamówień i tu zaczynają się schody. Jak wydać werdykt czy to produkt sprzed 10 czy 150 lat.
Na pewno jakość wykonania, technika - sposób trawienia i grawer ale też materiały: kość słoniowa, masa perłowa, rogi zwierząt - niektórych tych surowców teoretycznie dziś nie wolno używać. Tak naprawdę pozostaje słuchać mądrzejszych, którzy mieli w rękach setki takich rzeczy i mniej więcej potrafią wydać werdykt: "z lat 20 XIX" lub cepelia; oczywiście trudno do końca wierzyć nawet znanym fachowcom, którzy równocześnie chcą nam dany przedmiot sprzedać. :)
Na zdjęciach 2 kordziki z okresu Restauracji; "płaski" marynarski (indywidualne zamówienie) i ciekawy "okrągły" kadetów szkoły w Angoulême "le Collège Royal de Marine" 1816-1831 (rękojeść kość słoniowa).
Czyż wszystkie 3 nie są podobne (?)
Zresztą włoskie czy angielskie z tamtych czasów też są zbliżone.
No i najważniejsze pytanie: czy tego typu produkty w ogóle "podpadają" pod wojskową broń białą (?)
Paweł
Załączniki
_MG_2736.JPG
_MG_2735.JPG
_MG_2734.JPG
_MG_2733.JPG
_MG_2737.JPG

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3476
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: sztylet, kordzik - północna Afryka (?)

Postautor: toyotomi » 26 maja 2024, 13:46

Czołem Pawle.
Paweł D pisze:Jest problem z tego typu sprzętami. Bezapelacyjnie. Bronioznawcy trzymają się od nich z daleka.

Wcale się nie dziwię.
Sam podchodzę do tego tematu jak pies do jeża.
Praktycznie - z żadnej strony nie można tego ugryźć, bez połamania zębów.
Poza garstką regulaminów (w kilku krajach) dotyczących broni paradnej, reszta to - fantazy.
Paweł D pisze:Na zdjęciach 2 kordziki z okresu Restauracji; "płaski" marynarski (indywidualne zamówienie) i ciekawy "okrągły" kadetów szkoły w Angoulême "le Collège Royal de Marine" 1816-1831 (rękojeść kość słoniowa).
Czyż wszystkie 3 nie są podobne (?)

Co do jakości wykonania - trochę podobne.
Jednocześnie - ten pierwszy - wykonany znacznie słabiej (jakościowo)
Paweł D pisze:No i najważniejsze pytanie: czy tego typu produkty w ogóle "podpadają" pod wojskową broń białą (?)

Ciekawe pytanie.
Z mojego punktu widzenia - jeżeli broń paradna ujęta jest w regulaminie mundurowym.
To będzie to broń podpadająca pod wojskową.
Jeżeli jakaś sztuka nie będzie podparta regulaminem, to ówczesna "cepelia" - gadżet do munduru.
Rzecz jasna - taki "gadżet" mógł być (pozaregulaminowo) tolerowany - ale - pozostanie gadżetem.

pzdr.
stani
花は桜木人は武士


Wróć do „Francja”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości