Witam, Drugi post i już "wyjeżdżam" z pytaniem, ale niestety mam pewien dylemat z tym oto kordzikiem.
Kordzik lotniczy wz 24/37 - niesygnowany, materiał rękojeści wydaje się być kością. Wszelkie części metalowe pokryte niklem jednak mam wrażenie że jakoś niechlujnie.
Co o nim sądzicie?
Z góry dziękuję za pomoc.
Kordzik wz 24/37
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 18:38
- Lokalizacja: Warm.-Maz.
- toyotomi
- Administrator
- Posty: 3727
- Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
- Lokalizacja: EU/de
Re: Kordzik wz 24/37
Czołem Arku.
Osobiście ten kordzik nie podoba mi się.
Zbyt prymitywnie wykonane okucia - dla przykładu głowica i jelec.
Jak Jakub -Hary.Z- rzuci okiem, to będziemy wiedzieć co piszczy w trawie.
Pzdr.
stani.
Osobiście ten kordzik nie podoba mi się.
Zbyt prymitywnie wykonane okucia - dla przykładu głowica i jelec.
Jak Jakub -Hary.Z- rzuci okiem, to będziemy wiedzieć co piszczy w trawie.
Pzdr.
stani.
花は桜木人は武士
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 18:38
- Lokalizacja: Warm.-Maz.
Re: Kordzik wz 24/37
Również mam pewnie wątpliwości, jednak w temacie polskich kordzików jestem ciemny, może poza najczęściej spotykanymi i chyba najbardziej charakterystycznymi produkcjami G. Borowskiego oraz A. Mann :/.
Informacje dotyczące tego kordzika jakie posiadam to, że jest produkcją "kresową" (tzn....? :/), podobno właściciel zlecił pokrycie okuć niklem w celu dostosowania go do rozporządzenia z 1937r. Widać że to niklowanie jest wykonane bardzo niestarannie......
Informacje dotyczące tego kordzika jakie posiadam to, że jest produkcją "kresową" (tzn....? :/), podobno właściciel zlecił pokrycie okuć niklem w celu dostosowania go do rozporządzenia z 1937r. Widać że to niklowanie jest wykonane bardzo niestarannie......
Pozdrawiam.
Arek
Arek
- toyotomi
- Administrator
- Posty: 3727
- Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
- Lokalizacja: EU/de
Re: Kordzik wz 24/37
Ja też nie grzeszę zbytnią wiedzą - co do kordzików.
Ale ten jest wyjątkowo niestarannie wykonany.
I niklowanie - myślę - że wtórne.
Poczekajmy na ekspertów.
Pierwsze słyszę. Oprócz Borowskiego i Manna to kordziki produkowało jeszcze trzech - z tego co wiem - wytwórców.
Którzy nie sygnowali swoich wyrobów.
Ta produkcja "kresowa" to raczej bajka.
Pzdr.
stani.
Ale ten jest wyjątkowo niestarannie wykonany.
I niklowanie - myślę - że wtórne.
Poczekajmy na ekspertów.
alkor83 pisze:jest produkcją "kresową"
Pierwsze słyszę. Oprócz Borowskiego i Manna to kordziki produkowało jeszcze trzech - z tego co wiem - wytwórców.
Którzy nie sygnowali swoich wyrobów.
Ta produkcja "kresowa" to raczej bajka.
Pzdr.
stani.
花は桜木人は武士
- Hermann
- Posty: 433
- Rejestracja: 10 mar 2016, 22:27
- Lokalizacja: EU/Dolnyśląsk
- Kontaktowanie:
Re: Kordzik wz 24/37
Czołem,
kordzik nie jest oryginalny, jest próbą wykonania kopii, choć poza formą nieco przypomina wz.24/37. Przedmiotowe kordziki były produkowane na początku lat 90-tych po zachłyśnięciu się wolnością, odtwarzano wszystko co przedwojenne w formie mniej, lub bardziej zbliżonej, ten egzemplarz jest właśnie tego przykładem.
P.S.
Jeszcze jedno pytanie - jakie są jego wymiary ? Być może jest to miniatura do otwierania kopert, wtedy jego wykonanie by się zgadzało.
kordzik nie jest oryginalny, jest próbą wykonania kopii, choć poza formą nieco przypomina wz.24/37. Przedmiotowe kordziki były produkowane na początku lat 90-tych po zachłyśnięciu się wolnością, odtwarzano wszystko co przedwojenne w formie mniej, lub bardziej zbliżonej, ten egzemplarz jest właśnie tego przykładem.
P.S.
Jeszcze jedno pytanie - jakie są jego wymiary ? Być może jest to miniatura do otwierania kopert, wtedy jego wykonanie by się zgadzało.
Pozdrawiam
Alek
http://www.ioh.pl/ - "Undergrounder"
http://www.dobroni.pl/ - "Hermann"
https://www.facebook.com/BroKoReNa
Alek
http://www.ioh.pl/ - "Undergrounder"
http://www.dobroni.pl/ - "Hermann"
https://www.facebook.com/BroKoReNa
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 18:38
- Lokalizacja: Warm.-Maz.
Re: Kordzik wz 24/37
Dziękuje za opinię.
Wymiary kordzika:
dł. całkowita w pochwie - 375mm
dł. kordu - 325 mm
dł. głowni - 215 mm (mam wrażenie że był skrócony...)
szer. głowni w progu - 16 mm
dł. rękojeści z jelcem - 109mm
dł. pochwy - 265mm
Może go dziś rozkręcę i zamieszczę kilka fotek - interesuje mnie ta rękojeść, ponieważ plastik to nie jest na pewno.
Wymiary kordzika:
dł. całkowita w pochwie - 375mm
dł. kordu - 325 mm
dł. głowni - 215 mm (mam wrażenie że był skrócony...)
szer. głowni w progu - 16 mm
dł. rękojeści z jelcem - 109mm
dł. pochwy - 265mm
Może go dziś rozkręcę i zamieszczę kilka fotek - interesuje mnie ta rękojeść, ponieważ plastik to nie jest na pewno.
Pozdrawiam.
Arek
Arek
- Hermann
- Posty: 433
- Rejestracja: 10 mar 2016, 22:27
- Lokalizacja: EU/Dolnyśląsk
- Kontaktowanie:
Re: Kordzik wz 24/37
Czołem,
wymiary oryginału produkcji Alfonsa Manna:
długość - 345 mm,
dł.głowni - 240 mm,
szerokość w progu - 15 mm,
długość pochwy - 255 mm,
przyjmijmy, że w zależności od producenta wymiary "Uciekały" co nieco w jedną lub drugą stronę
Wykonanie trzonu chwytu z kości lub rogu nie standardem kopii. Skłaniam się ku jeszcze jednej teorii i jest ona wielce prawdopodobna, kordzik jest "Biały",a więc wykonany dla lotnictwa. Może to być wykonanie "londyńskie" dla Lotnika PSZ i wcale bym się nie zdziwił gdyby tak było.
wymiary oryginału produkcji Alfonsa Manna:
długość - 345 mm,
dł.głowni - 240 mm,
szerokość w progu - 15 mm,
długość pochwy - 255 mm,
przyjmijmy, że w zależności od producenta wymiary "Uciekały" co nieco w jedną lub drugą stronę

Wykonanie trzonu chwytu z kości lub rogu nie standardem kopii. Skłaniam się ku jeszcze jednej teorii i jest ona wielce prawdopodobna, kordzik jest "Biały",a więc wykonany dla lotnictwa. Może to być wykonanie "londyńskie" dla Lotnika PSZ i wcale bym się nie zdziwił gdyby tak było.
Pozdrawiam
Alek
http://www.ioh.pl/ - "Undergrounder"
http://www.dobroni.pl/ - "Hermann"
https://www.facebook.com/BroKoReNa
Alek
http://www.ioh.pl/ - "Undergrounder"
http://www.dobroni.pl/ - "Hermann"
https://www.facebook.com/BroKoReNa
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 31 mar 2016, 19:28
Re: Kordzik wz 24/37
Witam Kolegów,
Nie będę już oryginalny jeśli wspomnę że pierwszy raz widzę kordzik wz 24/37 w takiej wersji wykończenia. To niedbałe wykonanie raczej przemawia na jego korzyść gdyż znane są podobnie "brzydkie"(ale nie takie same), oryginalne egzemplarze w kolekcjach Leszka Zachuty czy Jerzego Bajdy.
Dodatkowo jego jednoznaczną ocenę utrudnia mocno wypolerowana powierzchnia wszystkich metalowych elementów. Nie można wykluczyć współczesnej, kompleksowej renowacji.
Znane mi dobre kopie starają się nawiązywać do ornamentyki widywanej na produkcji Borowskiego i raczej nie ryzykują z całkowicie odmiennym dekorem.
Jestem ciekaw zdjęć po rozkręceniu..
Pozdrawiam
Jakub
Nie będę już oryginalny jeśli wspomnę że pierwszy raz widzę kordzik wz 24/37 w takiej wersji wykończenia. To niedbałe wykonanie raczej przemawia na jego korzyść gdyż znane są podobnie "brzydkie"(ale nie takie same), oryginalne egzemplarze w kolekcjach Leszka Zachuty czy Jerzego Bajdy.
Dodatkowo jego jednoznaczną ocenę utrudnia mocno wypolerowana powierzchnia wszystkich metalowych elementów. Nie można wykluczyć współczesnej, kompleksowej renowacji.
Znane mi dobre kopie starają się nawiązywać do ornamentyki widywanej na produkcji Borowskiego i raczej nie ryzykują z całkowicie odmiennym dekorem.
Jestem ciekaw zdjęć po rozkręceniu..
Pozdrawiam
Jakub
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 18:38
- Lokalizacja: Warm.-Maz.
Re: Kordzik wz 24/37
Witam Kolegów,
przepraszam, że dopiero teraz odpisuję ale niestety brak czasu ....
Załączam zdjęcia rozkręconego kordzika niestety przy sztucznym świetle. Mam nadzieję ze pomoże to stwierdzić jednoznacznie czy to kopia, czy też oryginał. Niestety okazało się że rękojeść jest pęknięta :/.
przepraszam, że dopiero teraz odpisuję ale niestety brak czasu ....

Załączam zdjęcia rozkręconego kordzika niestety przy sztucznym świetle. Mam nadzieję ze pomoże to stwierdzić jednoznacznie czy to kopia, czy też oryginał. Niestety okazało się że rękojeść jest pęknięta :/.
Pozdrawiam.
Arek
Arek
- Hermann
- Posty: 433
- Rejestracja: 10 mar 2016, 22:27
- Lokalizacja: EU/Dolnyśląsk
- Kontaktowanie:
Re: Kordzik wz 24/37
Czołem,
ciekawy ten model, rękojeść kościana nie jest pęknięta, przynajmniej na to wygląda z tych zdjęć, czasem stosowano taki zabieg w celu "wybrania" wnętrzalub braku odpowiedniego materiału na wykonanie chwyty zgodnie z wymiarem (kości to nie drzewo
) i składano rękojeść z dwóch połówek, co do oryginalności tak jak napisałem wyżej - pewności nie ma, przynajmniej ja jej nie mam, może Kuba rozświetli mrok swoją wiedzą.
ciekawy ten model, rękojeść kościana nie jest pęknięta, przynajmniej na to wygląda z tych zdjęć, czasem stosowano taki zabieg w celu "wybrania" wnętrzalub braku odpowiedniego materiału na wykonanie chwyty zgodnie z wymiarem (kości to nie drzewo

Pozdrawiam
Alek
http://www.ioh.pl/ - "Undergrounder"
http://www.dobroni.pl/ - "Hermann"
https://www.facebook.com/BroKoReNa
Alek
http://www.ioh.pl/ - "Undergrounder"
http://www.dobroni.pl/ - "Hermann"
https://www.facebook.com/BroKoReNa
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 18:38
- Lokalizacja: Warm.-Maz.
Re: Kordzik wz 24/37
Cześć Alek,
Dziekuję za opinię i cenne informacje.
Rzeczywiście to rozpołowienie rękojeści ma bardzo regularny kształt co może świadczyć o zastosowaniu tej metody. Nie ukrywam że ten kordzik jest dla mnie ogromną zagadką i nie wiem jak już do niego "podchodzić"
. Mam nadzieje że Jakub rozjaśni nieco temat ....
Dziekuję za opinię i cenne informacje.
Rzeczywiście to rozpołowienie rękojeści ma bardzo regularny kształt co może świadczyć o zastosowaniu tej metody. Nie ukrywam że ten kordzik jest dla mnie ogromną zagadką i nie wiem jak już do niego "podchodzić"

Pozdrawiam.
Arek
Arek
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 31 mar 2016, 19:28
Re: Kordzik wz 24/37
Witam,
Cechy konstrukcji bez wątpienia podobne do widywanych w oryginalnych egzemplarzach, jedynie trzpień głowni i nakrętka głowiczki budzą małe wątpliwości. O tym czy jest on oryginalny będzie można zadecydować tylko wtedy gdy pojawi się podobny lub identyczny kordzik, stwarzając punkt odniesienia.
Zdecydowanie nie pomaga niklowanie, kryjące wiele detali dekoru, bez najmniejszych śladów przetarć i patynowania.
Dla porównania oryginalny, rozkręcony kordzik
http://odkrywca.pl/kordzik-borowski,680727.html
a także dobrze wykonana replika
http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=33666
Pozdrawiam
Jakub
Cechy konstrukcji bez wątpienia podobne do widywanych w oryginalnych egzemplarzach, jedynie trzpień głowni i nakrętka głowiczki budzą małe wątpliwości. O tym czy jest on oryginalny będzie można zadecydować tylko wtedy gdy pojawi się podobny lub identyczny kordzik, stwarzając punkt odniesienia.
Zdecydowanie nie pomaga niklowanie, kryjące wiele detali dekoru, bez najmniejszych śladów przetarć i patynowania.
Dla porównania oryginalny, rozkręcony kordzik
http://odkrywca.pl/kordzik-borowski,680727.html
a także dobrze wykonana replika
http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=33666
Pozdrawiam
Jakub
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 13 kwie 2016, 18:38
- Lokalizacja: Warm.-Maz.
Re: Kordzik wz 24/37
Witam,
Dzięki Jakub za opinię. Możesz mi powiedzieć co jest wątpliwego w kształcie trzpienia głowni? Nakrętka jest rzeczywiście zupełnie inna (bez tulejki). Co chodzi o niklowanie, to widoczne są miejscami odpryski i to tyle :/. No i mam duży dylemat co z nim począć, czy warto się nim zainteresować i posiadać w kolekcji......
Dzięki Jakub za opinię. Możesz mi powiedzieć co jest wątpliwego w kształcie trzpienia głowni? Nakrętka jest rzeczywiście zupełnie inna (bez tulejki). Co chodzi o niklowanie, to widoczne są miejscami odpryski i to tyle :/. No i mam duży dylemat co z nim począć, czy warto się nim zainteresować i posiadać w kolekcji......
Pozdrawiam.
Arek
Arek
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 31 mar 2016, 19:28
Re: Kordzik wz 24/37
Witaj,
Podpadający jest brak nalotu korozji i patyny na trzpieniu głowni. Jak wcześniej wspomniałem, agresywnie czyszczony lub po renowacji.
Nie jest to dobra inwestycja gdyż jego oryginalność będzie zawsze podważana i kwestionowana.
Pozdr.
Jakub
Podpadający jest brak nalotu korozji i patyny na trzpieniu głowni. Jak wcześniej wspomniałem, agresywnie czyszczony lub po renowacji.
Nie jest to dobra inwestycja gdyż jego oryginalność będzie zawsze podważana i kwestionowana.
Pozdr.
Jakub
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości