Kordy, tasaki - jak to połapać?

Moderatorzy: Hermann, Hary.Z

BartTP
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2024, 11:50

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: BartTP » 01 cze 2024, 13:02

Czołem!

No, to akurat jest jasne - przecież napisałem na wstępie, że wg mnie "cutlass" nie jest tasakiem. Inna sprawa, że niektóre egzemplarze broni, które Anglicy nazwaliby "cutlass" (te z dłuższą głownią) - my raczej nazwalibyśmy tasakiem. Co do pochodzenia słowa "tasak" w języku polskim - uważam, że tu nie może być mowy o innej etymologii jak zapożyczenie właśnie z języka czeskiego na określenie ostrza przeznaczonego do szlachtowania. Szybkie googlowanie etymologii słowa daje taki oto rezultat:

 tasak, tesak, ‘krótki miecz’, ‘szeroki nóż’, ‘puginał’; z czes. tesák od tesati, p. cieśla.
https://pl.wikisource.org/wiki/S%C5%82o ... iego/tasak

Obrazek
Patrząc na kształt tego narzędzia (czeski tesak) - łatwo się domyślić dlaczego kojarzyło się to Czechom z kłem. Myśmy tę nazwę zapożyczyli - i dlatego słowo "tasak" kojarzy nam się z rzeźnictwem - a nie uzębieniem drapieżników.

Do tego warto wspomnieć o hipotezie, iż tasaki (falchiony i tak dalej) służyły przede wszystkich do szatkowania nieopancerzonych knechtów, a nie walki rycerza z rycerzem, o czym miałby świadczyć fakt, iż głownie są zaskakująco cienkie i podatne na uszkodzenia (za Mattem ze scholagladiatora).
https://www.youtube.com/watch?v=rUqWHx5k1Zo

Ergo: narzędzie rzeźnickie w języku polskim nazwę zapożyczyło od nazwy miecza, a nie było określeniem pierwotnym i rodzimym.

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3727
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: toyotomi » 01 cze 2024, 14:32

Czołem.

No to, "huśtajmy" się dalej po Anglikach (a jest po czym)
Podstawowy błąd który popełniasz, przy próbach systematyki, to - posiłkujesz się współczesnymi replikami.
(nie rzadko, opisanymi z przypadku - jak komuś się podoba, bez historycznej logiki)
Przykład -
Wstawiłeś, obecnie klepaną sztukę, opisując jako - Angielski "tuck"
angielski tuck.jpg
angielski tuck.jpg (16.54 KiB) Przejrzano 8234 razy

Rzecz jasna - podpierając się ofertą sprzedaży tej że "repliki".
Na innych portalach handlujących - ta sama replika - opisywana jest z goła inaczej -
1,sklep.jpg

Jak to u Anglików bywa - obowiązkowo - z wszech obecnym "henger"
To do jakiego typu zakwalifikować tę "replikę" - w kilku typach nie może być lokowana.

Zajrzyjmy, co na temat broni pt. - Tuck - powie nam bronioznawstwo.
Ang. Tuck (niem. panzerbrecher, fr. estoc) – miecz dwuręczny wykorzystywany od XIV do - "zachód" XVII w. "wschód" XVIII w.
"Zachodni" - dwuręczny estok (ang. Tuck) był - według polskiej systematyki - odmianą jednoręcznego koncerza.
(broń wyspecjalizowana)
Przeznaczony do walki z przeciwnikami w kolczugach lub zbrojach płytowych, przeznaczony do kłucia - nie posiadał krawędzi tnącej.
(według systematyki "wschodniej" - koncerz przeznaczony był do walki z konia, zamiennie z kopią, lub w jej zastępstwie)
Na "zachodzie" - estok (ang. Tuck) - początkowo, używała jazda, trocząc go do siodła.
W miarę rozwoju broni, przejęła go piechota, wieszając go na pasie w pochwie.
1.estok.jpg

Opis w takich słowach -
BartTP pisze:Broń ta miała krótkie ostrze, do 55-60 cm, wersja militarna zazwyczaj (są przykłady broni o prostej głowni - np. angielski "tuck" z czasów wojny domowej w Anglii) z wygiętą głownią (do celów myśliwskich zazwyczaj miał głownię prostą).

Wybacz - ale to są głupoty.
Nie daj się wrabiać handlarzom - wcisną wszystko co może być poszukiwane - byle sprzedać.

Broń myśliwska - określana mianem "tuck", to również - długa cienka, mocna głownia do zakłucia zwierzyny.
Dodatkowo mająca - na głowni w okolicach 1/3 od sztychu - dodatkowe jelca (podobne do mieczy dwuręcznych)
Zapobiegające grzęźnięciu głowni w ciele zwierzyny.
(na wojskowych mieczach - "estok" (ang. tuck) - też próbowano takiego wynalazku, nie przyjął się - generalnie, nie był konieczny)

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

BartTP
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2024, 11:50

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: BartTP » 01 cze 2024, 14:54

Hej.

Tego "tucka" wziąłem akurat ze stronki jakieś angielskiej grupki rekonstruktorskiej zajmującej się larpowaniem jako pikinierzy (kiedy szukałem informacji o konkretnych typach mieczy, jakie nosili właśnie pikinierzy). ;) Stąd wziąłem nazwę broni (tak ci rekonstruktorzy nazywają te swoje wykałaczki) - i potem poszperałem trochę. Oczywiście spotkałem się z definicją, którą przytoczyłeś - ale założyłem, że po prostu różne miecze miewały w historii identyczne nazwy. Przyznaję, że nie siliłem się wyszukiwaniem grafik konkretnych egzemplarzy z epoki. Nie podchodziłem do tego z punktu widzenia kolekcjonera mieczy, chodziło mi raczej o wklejenie fotek poglądowych celem zilustrowania mojego toku myślowego.
Obrazek
I jak pisałem - tenże "tuck" jest właśnie klasyfikowany jako ten nieszczęsny "hanger".

Opis ze stronki fejsbukowej pod ww. zdjęciem:
The 'tuck' sword was a kind of short sword popular during the English Civil War. Short, strong and easy to use, the tuck was used as a backup weapon and allowed those without training to quickly and effectively learn how to fight with a sword.

But pikeman and musketeers would often be issued with a tuck, though not every soldier would have had one. This type of sword was mass-produced and they were not always the best quality - the blades were scarcely able to hold an edge and officers complained that troops usually found them more useful for chopping firewood.

They also required the users to break ranks to use them - the length of the weapon was kept short as the soldier needed to be able to draw the sword from the scabbard with one hand, while still controlling their primary weapon - pike or musket - with the other. But they were useful in certain circumstances and were an important stage in the development of swords.


Wszystkie te moje rozważania wzięły się właśnie z tego, że miałem problem z nazwaniem krótkich mieczy noszonych przez muszkieterów i pikinierów. Czy nazwalibyśmy taki mieczyk jak wyżej ("tuck") pałaszem? Kordelasem? Tasakiem? A może szablą?

Tak z ciekawości - jak Ty byś nazwał te wszystkie krótkie miecze noszone przez żołnierzy w XVII wieku? Z podziałem na takie z prostą głownią i zakrzywioną głownią? Bardzo mnie ciekawi Twoje zdanie.

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3727
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: toyotomi » 02 cze 2024, 17:02

Czołem.
BartTP pisze:Wszystkie te moje rozważania wzięły się właśnie z tego, że miałem problem z nazwaniem krótkich mieczy noszonych przez muszkieterów i pikinierów.

Aby rozgryźć ten dylemat, należy – koniecznie – przyjąć funkcjonowanie dwóch ścieżek systematyki.
Systematykę broni wojskowej i systematykę broni cywilnej z myśliwską.
(łączenie tych ścieżek powoduje – zwyczajne – wypaczenia jak i zamieszanie)
Drugą stroną medalu, jest zamienne używanie broni – cywilnej w wojsku i wojskowej w cywilu.
Dla systematyki, nie może to mieć znaczenia, tzn. nie powinno multiplikować modeli w systematyce (tak w jednej jak i w drugiej)
Dokładniej – broń cywilna używana w wojsku, nie może być brana pod uwagę jako typ / model broni wojskowej.
„Mieszanie” broni cywilnej z wojskową, powoduje upraszczanie i generalizowanie nazewnictwa.
(co – obecnie – dzieje się w środkach masowego przekazu, skutecznie zniekształcając fakty)

„Rozbierzmy” – jedno z funkcjonujących (obecnie) określeń broni siecznej – „Hanger”
W XVII i XVIII wieku cywile w Europie i Ameryce powszechnie nosili miecz jako broń boczną.
Jedną z popularnych form był prosty miecz tnący, czasami nazywany – „hunting sword” lub – „hunting hanger”.
Miecze te, posiadały proste lub lekko zakrzywione głownie, oprawiane w prostą (otwartą) rękojeść.
Amerykański bronioznawca George C. Neumann w swojej książce „Swords & Blades of the American Revolution” – napisał –
“…hunting sword - był krótką bronią cywilną, pierwotnie używaną jako broń dodatkowa podczas polowań. Do czasu rewolucji amerykańskiej wiele z nich zostało odchudzonych i udoskonalone do noszenia przez dżentelmenów jako nieformalne miecze miejskie.
W Anglii nazywano je cuttoes (od ich francuskiej nazwy couteaux de chasse = noże myśliwskie)
Takie miecze (przeważnie o długości poniżej 26 cali) były zbyt lekkie, aby można je było używać w walce, ale bardzo wiele z nich służyło jako symbole rangi oficerów lądowych i marynarki…”

Za Neumannem (i innymi – rzetelnymi - bronioznawcami) jasno możemy stwierdzić, że –
- „hunting sword”, „hunting hanger” czy w skrócie „hanger” – to broń cywilna.
I używanie tego określenia na broń wojskową, jest nielogiczne. (pomimo podobieństwa do broni wojskowej)
BartTP pisze:Czy nazwalibyśmy taki mieczyk jak wyżej ("tuck") pałaszem? Kordelasem? Tasakiem? A może szablą?

Broń pikinierów i muszkieterów XVII wieku – konstrukcyjnie – nie pasuje do powyższych typów.
Broń ta, dosyć prymitywna (klepana na szybko i po kosztach) stanowiła uzupełnienie uzbrojenia pikiniera.
Troczona do pasa, jako broń dodatkowa stosowana do walki w zwarciu.
Historyczne miecze pikinierów -
1.miecz pikiniera.jpg

BartTP pisze:jak Ty byś nazwał te wszystkie krótkie miecze noszone przez żołnierzy w XVII wieku? Z podziałem na takie z prostą głownią i zakrzywioną głownią?

Indywidualna – broń boczna, w takiej konstrukcji to nic innego jak - side-sword (niem. Seitschwert, pol. miecz boczny)
Jeżeli ówcześnie, broń ta nie uzyskała swojej nazwy własnej, jako konstrukcja, to podpinanie jej współcześnie, pod jakikolwiek typ, niema sensu.
A na konstrukcję - pałasza, tasaka czy szabli, niema szans się załapać - nie te parametry.
Do cywilnego - kordelasa..? - nie ta systematyka.
(krzywizna głowni ma – tutaj – drugorzędne znaczenie, stanowiąc nikły procent ogólnego uzbrojenia pikinierów,
będą to głownie broni cywilnej - hunting sword)


Przeglądając stare ryciny z angielskiej wojny domowej, nie znajdziemy broni bocznej pikinierów i muszkieterów z bronią sieczną o krzywych głowniach.
Drugą stroną medalu, jest długość tej broni – na rycinach, przedstawiana jest znacznie dłuższa niż broń myśliwska.
1.arkebuz.jpg

Funkcjonowanie broni krótkiej i krzywej świadczy o używaniu broni cywilnej, zabranej do bitki.

Przeanalizujmy tekst, który wstawiłeś z fejsa (w tłumaczeniu)
„….Miecz typu „tuck” był rodzajem krótkiego miecza popularnego podczas angielskiej wojny domowej. Krótki, mocny i łatwy w użyciu tuck służył jako broń zapasowa i pozwalał osobom nie przeszkolonym szybko i skutecznie nauczyć się walki mieczem.”
1.etymologia słowa „tuck” pochodzi od pchnięcia, co charakterystyczne jest – jedynie - dla broni kolnej, a broń pikinierów i muszkieterów, była bronią sieczną.
2.nie była to broń zapasowa (należąca do broni defensywnej) a broń drugiej akcji – walki w zwarciu.
3.osoby nie przeszkolone w walce mieczem nie mogą skutecznie nauczyć się walki tym mieczem. Używanie tegoż miecza będzie – jedynie – intuicyjne.
„….Pikinierom i muszkieterom często wydawano tuck’a, chociaż nie każdy żołnierz go posiadał”
Stąd możliwość posiadania przez pikinierów i muszkieterów broni myśliwskiej / cywilnej.
„…Ten typ miecza był produkowany masowo i nie zawsze był najwyższej jakości - ostrza ledwo utrzymywały krawędź”
Produkcja masowa stosowana jest w celu dozbrojenia armii w kryzysie, co – z braku czasu – skutkuje dosyć prymitywnym wykonaniem.
Z drugiej strony, stwierdzenie to, przeczy "cywilności" tej broni, ponieważ klepano ją dla uzupełnienia uzbrojenia armii.
I nie była to broń myśliwska - już wyprodukowana - zabierana na wojnę.
„….oficerowie narzekali, że żołnierze zwykle uważali je za bardziej przydatne do rąbania drewna na opał”
Bezpośredni dowód na "sieczność" tych głowni, co - z założenia - wyklucza miano "tuck".
„…..Użytkownicy korzystali z nich do przełamywania szeregów”
Broń ofensywna – drugiej akcji – co eliminuje ją jako „zapasową” (defensywną)
„…..długość broni była krótka, ponieważ żołnierz musiał być w stanie jedną ręką wyciągnąć miecz z pochwy, jednocześnie kontrolując swoją podstawową broń - pikę lub muszkiet "
Nielogiczność stwierdzenia –
1.pikinier bądź muszkieter – gdy następowała konieczność wyjęcia miecza – swojej „pierwotnej” broni (pika, arkebuz) - nie był w stanie w żaden sposób kontrolować, równocześnie walcząc mieczem.
2.długość klasycznego miecza, nie stanowi problemu z jego dobyciem w trakcie walki.
A rozmiar miecza, możemy tłumaczyć względami walki w zwarciu – gdzie krótsza broń lepiej się spisuje.
Porównajmy proporcję historycznych mieczy pikinierów, przyjmując długość chwytu na 12 cm.
(co jest uśrednionym wymiarem chwytów rękojeści trzonów jednoręcznych)
miecz proporcje.jpg

To wcale ta broń, nie była taka krótka. I z rozmiarem - cywilnej broni, ok 60 cm (poniżej 26 cali) - nie za bardzo koreluje.

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

BartTP
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2024, 11:50

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: BartTP » 02 cze 2024, 17:55

Dziękuję bardzo za obszerną odpowiedź!
Innymi słowy: broń ta nie posiada polskiej nazwy. Tak podejrzewałem. Szkoda.


toyotomi pisze:Przeglądając stare ryciny z angielskiej wojny domowej, nie znajdziemy broni bocznej pikinierów i muszkieterów z bronią sieczną o krzywych głowniach.


Z jedną rzeczą się nie zgodzę - że żołnierze formacji pikinierów i muszkieterów nie nosili broni zakrzywionej (zakładam, że Twoja wypowiedź odnosi się ogólnie do żołnierzy - nie tylko tych z angielskiej wojny domowej). Znalazłem trochę rycin na których nosili tasaki (a przynajmniej ja bym tę broń tak nazwał).

Obrazek
Jeśli wierzyć podpisowi - rycina przedstawia Regiment Gallasa.

Nadto znalazłem informację, że król bodajże Norwegii na przestrzeni końcówki XVI i początku XVII wieku nabywał tasaki w Niemczech - a następnie odsprzedawał je (obowiązkowo) po kosztach swoim poddanym (chłopom), żeby w razie czego mieć pod ręką uzbrojonych gemajnów.

https://norskevaapen.no/?p=1776

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3727
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: toyotomi » 02 cze 2024, 18:13

Czołem.
BartTP pisze:broń ta nie posiada polskiej nazwy.

Nie tylko polskiej. Broń ta nie posiada nazwy własnej - w ogóle.
BartTP pisze:Z jedną rzeczą się nie zgodzę - że żołnierze formacji pikinierów i muszkieterów nie nosili broni zakrzywionej (zakładam, że Twoja wypowiedź odnosi się ogólnie do żołnierzy - nie tylko tych z angielskiej wojny domowej)

Moje dywagacje odnosiły się - jedynie - do angielskiej wojny domowej, ponieważ ten rozdział uzbrojenia wałkujemy.
(nie ogarniesz - uniwersalnie - wszystkich armii)
Nie napisałem, że - w ogóle - nie nosili broni zakrzywionej, ale - że krzywa mogła być bronią cywilną, używaną w bitkach.
BartTP pisze:Znalazłem trochę rycin na których nosili tasaki (a przynajmniej ja bym tę broń tak nazwał).

Oczywiście to były to tasaki (Dusägge) - dosyć popularne w tamtym okresie.
W niemieckich landach, dla pikinierów (landsknechtów) boczną bronią były - Katzbalger'y
(co kraj to obyczaj)
BartTP pisze:znalazłem informację, że król bodajże Norwegii na przestrzeni końcówki XVI i początku XVII wieku nabywał tasaki w Niemczech - a następnie odsprzedawał je (obowiązkowo) po kosztach swoim poddanym (chłopom)

Dla Norwegów to - "Tessak" - obecnie bronioznawstwo norweskie, identyfikuje 8 typów opraw tych tessaków.
Co symptomatyczne - broń ta posiada głownie i proste i krzywe.
Nasza systematyka nie może ich określać mianem - miecz / szabla (od głowni) ponieważ norweska ich nie rozróżnia.

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

BartTP
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2024, 11:50

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: BartTP » 02 cze 2024, 18:29

Może jeszcze odniosę się do tego cytatu:
They also required the users to break ranks to use them - the length of the weapon was kept short as the soldier needed to be able to draw the sword from the scabbard with one hand, while still controlling their primary weapon - pike or musket - with the other.

Wydaje mi się, że poniższe zdanie należy tłumaczyć w ten sposób: użytkownicy tego miecza powinni być w stanie dobyć go bez [tu myślę, że autorowi wypadło słowo "not"] łamania szeregu. Długość broni była krótka, aby umożliwić żołnierzowi dobycie jej z pochwy bez upuszczenia głównej broni - piki lub muszkietu.

Co do katzbalgerów - to raczej od końcówki XV wieku do końca XVI wieku, gdy landsknechci znikają z pól bitew.

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3727
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: toyotomi » 02 cze 2024, 19:01

Czołem.
BartTP pisze:Wydaje mi się, że poniższe zdanie należy tłumaczyć w ten sposób: użytkownicy tego miecza powinni być w stanie dobyć go bez [tu myślę, że autorowi wypadło słowo "not"] łamania szeregu. Długość broni była krótka, aby umożliwić żołnierzowi dobycie jej z pochwy bez upuszczenia głównej broni - piki lub muszkietu.

Oczywiście, może to być - jednym - z wyznaczników, krótszej broni.
Zwróć uwagę na fakt fragmentu bitwy - pikinier lub muszkieter - trzymając swoją broń, (pika muszkiet)
dobywa miecza i walczy w szyku przełamując szeregi nieprzyjaciela - nie puszczając "głównej" broni.
(chciałbym to zobaczyć)
BartTP pisze:Co do katzbalgerów - to raczej od końcówki XV wieku do końca XVI wieku, gdy landsknechci znikają z pól bitew.

To niema nic do rzeczy.
Zwróciłem - jedynie - uwagę, o różnorodności uzbrojenia podobnych formacji w różnych armiach.

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

BartTP
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2024, 11:50

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: BartTP » 02 cze 2024, 19:26

toyotomi pisze:Czołem.
BartTP pisze:Wydaje mi się, że poniższe zdanie należy tłumaczyć w ten sposób: użytkownicy tego miecza powinni być w stanie dobyć go bez [tu myślę, że autorowi wypadło słowo "not"] łamania szeregu. Długość broni była krótka, aby umożliwić żołnierzowi dobycie jej z pochwy bez upuszczenia głównej broni - piki lub muszkietu.

Oczywiście, może to być - jednym - z wyznaczników, krótszej broni.
Zwróć uwagę na fakt fragmentu bitwy - pikinier lub muszkieter - trzymając swoją broń, (pika muszkiet)
dobywa miecza i walczy w szyku przełamując szeregi nieprzyjaciela - nie puszczając "głównej" broni.
(chciałbym to zobaczyć)
BartTP pisze:Co do katzbalgerów - to raczej od końcówki XV wieku do końca XVI wieku, gdy landsknechci znikają z pól bitew.

To niema nic do rzeczy.
Zwróciłem - jedynie - uwagę, o różnorodności uzbrojenia podobnych formacji w różnych armiach.

pzdr.
stani


Z tego co się orientuję - pikinierzy dobywali mieczy tylko podczas ataku kawalerii, które miały służyć do dobijania jeźdźca, który spadnie z konia. Przeciwko piechocie stosowano tzw. "pikepush" i bardzo wątpię, aby wtedy pikinier w ogóle myślał o dobyciu miecza. Jeśli już - to wtedy za miecz brał się muszkieter (który wtedy porzucał swoją broń w postaci muszkietu). Ewentualnie kompania posiadała "etatowych" żołnierzy uzbrojonych w miecze (i czasem tarcze zwane rodelami, jesli mnie pamięć nie myli), których zadaniem było rozrywanie wrogich czworoboków pikinierów podczas pikepush. Żołnierzy takich miały np. hiszpańskie tercios (na pewno do początku XVII wieku).
Dlatego też sądzę, że cytat należy tłumaczyć właśnie tak, jak to zrobiłem, a nie dosłownie. Autorowi chodziło najpewniej o to, żeby taki pikinier (widząc szarżującego kawalerzystę) mógł dobyć miecz jedną ręką nie rozluźniając szeregu (innymi słowy: żeby nie musieć rozluźniać szeregu celem uniknięcia chlaśnięcia kolegi stojącego obok) i nie upuszczając osadzonej w ziemi piki, która chroniła go przed szarżującym koniem, co wymagało krótkiego ostrza. Naprawdę nie sądzę, aby rekonstruktorzy nie wiedzieli jaka była taktyka i sposób walki jednostek, które odtwarzają. Fotka poglądowa. ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3727
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: toyotomi » 02 cze 2024, 20:25

Czołem.

Nie zaprzeczam i nie neguję Twojego zdania na temat taktyki pikinierów.
(jak i świadomości i wiedzy grup rekonstrukcyjnych)
Z mojej strony, chcę tylko zwrócić uwagę, że broń którą opisuje się jako krótką.
Porównywaną do cywilnej broni - długości poniżej 26-ciu cali (ok.66-ciu cm)
W rzeczywistości nie była takim krótkim orężem w rękach pikinierów i muszkieterów.
(oczywiście pomijam tę cywilną - która mogła znaleźć się na polu bitwy, a ona była - rzecz jasna - krótka)
Nawet ten rekonstruktor -
Posiada miecz, którego proporcja rękojeści do głowni - daje długość głowni ok 80 cm.
Co stanowi standardową długość broni piechoty i do rozmiaru "krótkich" nie należy.
rekonstrukcja.jpg


pzdr.
stani
花は桜木人は武士

BartTP
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2024, 11:50

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: BartTP » 02 cze 2024, 20:38

toyotomi pisze:Czołem.

Nie zaprzeczam i nie neguję Twojego zdania na temat taktyki pikinierów.
(jak i świadomości i wiedzy grup rekonstrukcyjnych)
Z mojej strony, chcę tylko zwrócić uwagę, że broń którą opisuje się jako krótką.
Porównywaną do cywilnej broni - długości poniżej 26-ciu cali (ok.66-ciu cm)
W rzeczywistości nie była takim krótkim orężem w rękach pikinierów i muszkieterów.
(oczywiście pomijam tę cywilną - która mogła znaleźć się na polu bitwy, a ona była - rzecz jasna - krótka)
Nawet ten rekonstruktor -
Posiada miecz, którego proporcja rękojeści do głowni - daje długość głowni ok 80 cm.
Co stanowi standardową długość broni piechoty i do rozmiaru "krótkich" nie należy.
rekonstrukcja.jpg


pzdr.
stani


Hej,
80 cm to nadal dość mało w porównaniu do rapierów (czyli broni z epoki), które miewały po 100 cm (i to jest raczej standard, a nie średnia), a czasem 130 cm. Nawet szabla husarska miała 825-870 mm (dane z wikipedii, więc jakby co - nie strzelajcie, Towarzysze! ;) ), a więc była dłuższa.

Erih
Posty: 1054
Rejestracja: 16 kwie 2019, 20:37

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: Erih » 02 cze 2024, 21:18

Czołem Towarzystwu
BartTP pisze:80 cm to nadal dość mało w porównaniu do rapierów (czyli broni z epoki), które miewały po 100 cm (i to jest raczej standard, a nie średnia), a czasem 130 cm.

BartTP, jak porównywać to porównywalne. Weź sobie porównaj długości broni bocznej tych pikinierów z bronią piechoty (regulaminową) o epokę późniejszą. Zobaczysz że szable piechocińców przez cały ten dosyć długi okres czasu, oscylują w zbliżonym zakresie rozmiarów (piszę akurat o szablach, bo te mam przed oczami) czyli od 70 do 90 cm. Przy czym broń szeregowych jest wyraźnie krótsza niż oficerów. Taka broń jest zwyczajnie poręczniejsza w walce w tłoku niż długi na ten przykład pałasz kawalerzysty.
A co do samej nazwy... wydaje mi się (może błędnie) że można by taką broń bez ryzyka pomyłki określić jako "kord" albo "miecz renesansowy piechoty". "Rapier" czy "pałasz" jako nazwy precyzyjniejsze pozostawiając dla broni którą można bezsprzecznie do tych typów przypisać.
Pozdrawiam Marcin

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3727
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: toyotomi » 02 cze 2024, 21:26

Czołem.

Fantastycznie mieszasz fakty.
(nie wiem tylko - czy celowo - podpuszczając dyskusję, czy z małej wiedzy)
Czytaj ze zrozumieniem co napisałem -
toyotomi pisze:Posiada miecz, którego proporcja rękojeści do głowni - daje długość głowni ok 80 cm.
Co stanowi standardową długość broni piechoty

Z naciskiem na - piechotę.
Rapier - bez oglądania się na długość - nie był bronią piechociarską.
Szabla husarska, to broń jazdy - z natury lekko dłuższa.
To wszystko.

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3727
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: toyotomi » 02 cze 2024, 21:31

Czołem Marcinie.
Erih pisze:wydaje mi się (może błędnie) że można by taką broń bez ryzyka pomyłki określić jako "kord" albo "miecz renesansowy piechoty".

Już kilku bronioznawców uczyniło takie "nowalijki" które poszły w świat - "pisząc" historię na nowo.
A teraz niema siły tego wyprostować.

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

BartTP
Posty: 20
Rejestracja: 24 maja 2024, 11:50

Re: Kordy, tasaki - jak to połapać?

Postautor: BartTP » 02 cze 2024, 21:38

Erih pisze:Czołem Towarzystwu
BartTP pisze:80 cm to nadal dość mało w porównaniu do rapierów (czyli broni z epoki), które miewały po 100 cm (i to jest raczej standard, a nie średnia), a czasem 130 cm.

BartTP, jak porównywać to porównywalne. Weź sobie porównaj długości broni bocznej tych pikinierów z bronią piechoty (regulaminową) o epokę późniejszą. Zobaczysz że szable piechocińców przez cały ten dosyć długi okres czasu, oscylują w zbliżonym zakresie rozmiarów (piszę akurat o szablach, bo te mam przed oczami) czyli od 70 do 90 cm. Przy czym broń szeregowych jest wyraźnie krótsza niż oficerów. Taka broń jest zwyczajnie poręczniejsza w walce w tłoku niż długi na ten przykład pałasz kawalerzysty.
A co do samej nazwy... wydaje mi się (może błędnie) że można by taką broń bez ryzyka pomyłki określić jako "kord" albo "miecz renesansowy piechoty". "Rapier" czy "pałasz" jako nazwy precyzyjniejsze pozostawiając dla broni którą można bezsprzecznie do tych typów przypisać.
Pozdrawiam Marcin


Hej.

No przecież o to mi właśnie chodzi - że broń pikinierów była krótsza, niż "normalnie" (czyli cywilna, kawaleryjska czy tam paradna) - żeby nie przeszkadzała w szyku i dało się ją w miarę łatwo wyjąć jedną ręką.

Kord raczej odpada. "Miecz renesansowy" też - pod tym terminem rozumiemy raczej miecz średniowieczny z nieco fikuśniejszą rękojeścią (ja bym też do tej kategorii zaliczył rapiery z ciężkimi bojowymi głowniami służącymi do cięcia, ale tę dyskusję prowadzimy w innym wątku). Rapier zdecydowanie odpada. Zostaje w sumie pałasz, jeśli przyjąć najbardziej szeroką definicję, ale też jakoś nie bardzo pasuje z uwagi na krótkawą i dość wąską głownię... Chyba zostają jakieś złożone nazwy typu: "miecz krótki piechoty" czy coś w ten deseń.

toyotomi pisze:Czołem.

Fantastycznie mieszasz fakty.
(nie wiem tylko - czy celowo - podpuszczając dyskusję, czy z małej wiedzy)
Czytaj ze zrozumieniem co napisałem -
toyotomi pisze:Posiada miecz, którego proporcja rękojeści do głowni - daje długość głowni ok 80 cm.
Co stanowi standardową długość broni piechoty

Z naciskiem na - piechotę.
Rapier - bez oglądania się na długość - nie był bronią piechociarską.
Szabla husarska, to broń jazdy - z natury lekko dłuższa.
To wszystko.

pzdr.
stani


Chyba nam się dyskusja nieco rozjechała. Ja nie chcę niczego mieszać - tylko cały czas odnoszę się do tego tłumaczenia angielskiego z fejsbuka. Ja nie sugeruję niczego ponadto, co napisałem - że 80 cm to nadal broń dość krótka W PORÓWNANIU do innej broni białej z epoki, która nadaje się, najwyraźniej, do walki w szeregu (podczas gdy właśnie taki rapier się nie nadaje z uwagi na swoją długość).


Wróć do „Europa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość