1873 Austria Werndl

Moderatorzy: Hermann, Hary.Z

Paweł D
Posty: 1416
Rejestracja: 15 sty 2020, 16:36

1873 Austria Werndl

Postautor: Paweł D » 31 paź 2020, 15:09

Cześć Panowie
Posiadam bagnet jak w tytule (zdjęcia); był kilka miesięcy temu u Tomka w naprawie. Interesują mnie dwie rzeczy:
1) nabicie na głowicy "FK1 1851" - co to za jednostka?
2) okładki z czego? Tomek po remoncie przesyła również szczegółowy opis danego sprzętu i w opisie tym mam okładki "tworzywo" tylko jakie i dlaczego. Mamy generalnie 3 odmiany tego bagnetu: 1870 długi, 1870 skrócony i 1873 - już zatrzask ze sprężyną spiralną. T.Królikiewicz opisując te 3 podrodzaje pisze o okładkach:
a) przy długim 1870 - "Rękojeść z okładkami z rogu, moletowanymi, przymocowanymi do trzonu czterema nitami"
b) skrócony 1870 - "Okładki z czarnego utwardzonego kauczuku"
c) 1873 - "Rękojeść ma okładki z prasowanej skóry mocowane do trzonu za pomocą trzech stalowych nitów"
d) wersja przejściowa 1873/81 z drewnianymi
No to mój ma chyba bakelit. W 1885 wchodzi Mannlicher; Werndl przetrwa do IWŚ w jednostkach drugoliniowych (Polskie Legiony też go używały) ale czy ktoś remontowałby takiego "dziadka" po 30 latach od rozpoczęcia wycofywania? chyba, że jeszcze je produkowano na początku XX wieku?
Paweł
Załączniki
IMG_3401.jpg
IMG_3402.jpg
IMG_3403.jpg
IMG_3404.jpg
IMG_3409.jpg
IMG_3411.jpg
IMG_3412.jpg
IMG_3413.jpg
IMG_3414.jpg

Awatar użytkownika
pietka
Posty: 393
Rejestracja: 19 sie 2016, 23:05
Kontaktowanie:

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: pietka » 31 paź 2020, 23:04

Czołem Wasze!
Pawle, po pierwsze widzę, że jeszcze wszystko się trzyma :P
Oznaczenie FK to najpewniej Feldkanonenregiment, artyleria polowa. Okładziny i modyfikacje to temat rzeka, a modeli było trochę więcej ;). Samych jataganów, w wersji podstawowej, regulaminowej, żołnierskiej i podoficerskiej, osiem: 2 x 67, 2 x 70, 2 x 73 i 2 x 85. Teraz jeszcze dodaj 4 warianty, również regulaminowo skróconych 67 i 70 i masz komplet 12. Z początku okładziny były z prasowanej skóry, ale to niefortunny materiał w użytkowaniu. Zaczęto zmieniać na okładziny wykonywane z utwardzanego kałczuku, potem i ebonitu, a w czasie Wielkiej Wojny, kiedy wszystkie te nowinki i wynalazki okazały się g...o warte, szczególnie w czasie mrozów, wrócono do starego, poczciwego i prostego drewna, które jako produkt naturalny, naturalnie sobie z kaprysami pogody radziło.
Przy okazji zmian okładzin zmieniano nity, mocowania, itp. Dodatkowo w czasie działań wojennych dopasowywano różne modele bagnetów do różnych karabinów, bez żenady mieszając wzory, systemy, państwa, przerabiano pierścienie, gniazda, szyny, zatrzaski i do tego okładziny. Bardzo ciekawy temat swoją drogą, bagnety zastępcze i za zastępcze robiące bagnety regulaminowe. Samej Austrii jest ponad setka, o Niemieckich nie wspominając. Jest co kolekcjonować! :)
A okładziny rogowe, to prywatna inicjatywa by wyróżnić się na tle szarej i szarozielone braci i błysnąć na przepustce. Raczej oficerowie młodsi i podoficerowie.
Literatura ważna rzeczy i cenne żródło wiedzy, ale akurat pozycja pana Królikiewicza nie jest polecana na początek. Sporo szkody czyni w poznaniu tematu. Z polskich publikacji o bagnetach austriackich polecam serię artykułów w Odkrywcy, nie pomnę teraz autora oraz pozycję Macieja Pruszyńskiego, który, choć charakterystycznym stylem nie dla każdego strawnym, dobrze opisuje i tło i wzory i dzieje poszczególnych modeli.
Ale i tak najlepsze są monografie Moudrego, Machnickiego oraz czeskie i węgierskie publikacje.
Pozdrawiam
Tomek
pietka.pol.pl

Awatar użytkownika
pietka
Posty: 393
Rejestracja: 19 sie 2016, 23:05
Kontaktowanie:

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: pietka » 31 paź 2020, 23:18

Jako uzupełnienie.
Po 1873 roku, kiedy to po wprowadzeniu nowego modelu, skrócono bagnety 67 i 70 (nie wcześniej, 70 i 73 to zupełnie inne bagnety) część pozostawiono w oryginalnej długości i przekazano do składnic uzbrojenia. Raczej nie zostały wydane w czasie wojny i dotrwały po lat 20 kiedy, jako przestarzałe zostały sprzedane na rynek cywilny. Były dość chętnie kupowane i przerabiane na myśliwskie kordelasy i wtedy wiele z nich otrzymało okładki z rogu.
Charakterystyczne jest, że zdecydowana większość bagnetów 67 i 70 pełnej długości ma na jelcach wybitą literę Z (Zeughaus), a te z Czech, gdzie ich sporo przetrwało dodatkowo literę O (niezidentyfikowana).
Pozdrawiam
Tomek
pietka.pol.pl

Paweł D
Posty: 1416
Rejestracja: 15 sty 2020, 16:36

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: Paweł D » 01 lis 2020, 11:45

Cześć Tomku
Bagnet ma się dobrze; wszystko trzyma się kupy ;). Śliczne dzięki za szczegółowe wyjaśnienia. Austria średnio mnie interesuję ale lubię wiedzieć co mam. Skupiam się w miarę możliwości na "rozgrywkach" prusko - francuskich a to i tak docelowo za szeroki temat i wkrótce trzeba go będzie zawęzić. Mam jak większość początkujących zbieraczy trochę fantów z różnych bajek; część pewnie trzeba będzie opchnąć ale ten akurat bagnecik zostanie bo go lubię, szczególnie teraz jak taki piękny i pachnący :); jeden z pierwszych jaki wpadł mi w ręce. Zresztą te bagnety jataganowe bardziej mi się podobają niż krótkie. Czekam aż Ci w robocie się skończy top sezon bo chcę Ci podesłać parę zdjęć sprzętów do roboty - szczególnie drażnią mnie dwie szlifowane głownie, niby tłumaczyłeś jak to trzeba robić ale się obawiam, że efekt może nie być najlepszy, albo będą rysy prostopadłe do już istniejących albo się będzie świecił po amerykańsku, a tego nie chcę. Uwierz, są dziedziny w których jestem dobry ale nie jest to konserwacja broni ;). Jeszcze raz dzięki.
Paweł

Awatar użytkownika
pietka
Posty: 393
Rejestracja: 19 sie 2016, 23:05
Kontaktowanie:

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: pietka » 01 lis 2020, 18:15

Uwierz, są dziedziny w których jestem dobry ale nie jest to konserwacja broni.
W sumie to dla mnie bardzo dobra informacja :D
I idziesz tak jak pisałem, im głębiej w las tym drzew więcej i wszystkich nie da się ogarnąć. Trzeba wybrać :). Ale to tylko kolejny stopień świadomości kształtowania w sobie kolekcjonera i wypychania zbieracza. Wg mnie kierunek dobry, a droga, hm ... jak to droga, kręta i wyboista i w dodatku nie wiadomo co za zakrętem, ale przez to pasjonująca, a nie nudna jak autostrada A2.
Powodzenia!
Pozdrawiam
Tomek
pietka.pol.pl

Paweł D
Posty: 1416
Rejestracja: 15 sty 2020, 16:36

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: Paweł D » 02 lis 2020, 17:14

Święte słowa. Dziękuje.

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3397
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: toyotomi » 03 lis 2020, 21:19

Czołem Waszmościom.

Tomasz - z tymi drzewami - to ma sakramencką rację.
Najgorzej jest, jak ktoś wlezie w las mieszany, to ma przechlapane - z wyjątkiem grzybobrania.... ;)
Najfajniej było - kiedyś - jak wchodziłem w taki młody zagajnik. Sama radocha i wielkie chęci.
A teraz - drzew nie da rady policzyć, gęsto, ciasno i dosyć często ciemno - nieba nie widać.
I z tej radochy co zostało...? - parcie przez chaszcze do przodu, z uporem maniaka.
Kolejna próba wyjścia na jakąś polankę ze słoneczkiem - już bez zaskoczenia - nieudana.
Wykrzywiona do granic psyche - dzień bez złomu - to dzień stracony.
Ale....chęci i to okrutne...na to liczenie drzew - trzymają się twardo i - chyba - nie popuszczą.
--------------------
Co do nabicia - FK1 - to niechybnie - Feldkanonenregiment Nr 1 - z garnizonem w Krakowie.
Tak wynika z moich notatek.
Kiedy to - jeszcze - plątałem się po lesie mieszanym.... ;)

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

Paweł D
Posty: 1416
Rejestracja: 15 sty 2020, 16:36

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: Paweł D » 05 lis 2020, 11:50

Cześć Panowie
W ramach tych leśnych rozważań to ja jeszcze nie w lesie ale w krzakach ;) ale widzę już pierwsze drzewa.
Skoro FK1 był garnizonem z Krakowa (gdzieś wyczytałem, że połowę składu stanowili Polacy) to zostaje u mnie już na pewno. Ciekawe czy są jakieś dokumenty tej jednostki kto z imienia i nazwiska nosił FK1 1851 (?)
Paweł

Awatar użytkownika
toyotomi
Administrator
Posty: 3397
Rejestracja: 08 mar 2016, 22:58
Lokalizacja: EU/de

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: toyotomi » 05 lis 2020, 18:45

Czołem Pawle.
Paweł D pisze:ja jeszcze nie w lesie ale w krzakach ale widzę już pierwsze drzewa.

Najfajniejszy czas - do działań popycha adrenalina.
Paweł D pisze:Ciekawe czy są jakieś dokumenty tej jednostki kto z imienia i nazwiska nosił FK1 1851

Z pewnością są. Informacji trzeba szukać w archiwach austriackich.
---------------
Kiedyś zajmowałem się (z bratem) cmentarzami wojennymi I WŚ.
I z konieczności szperałem w austriackich archiwach - praktycznie - mają wszystko.
Co związane jest z armią i I-szą wojną światową.

pzdr.
stani
花は桜木人は武士

Paweł D
Posty: 1416
Rejestracja: 15 sty 2020, 16:36

Re: 1873 Austria Werndl

Postautor: Paweł D » 06 lis 2020, 13:54

Cześć Staszku
Czyli kiedyś trzeba będzie zrobić wycieczkę do Wiednia. Bywałem, ładne miasto.
Paweł


Wróć do „Pozostałe kraje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość